FSR Polska

hang

... a przy okazji, dobry moment na przywitanie sie Smile

Po paru, juz chyba, latach nieobecnosci na scenie modelarskiej, chcialem wszystkich znajomym, ktorzy kojarza mnie lepiej lub gorzej powiedziec serdecznie: Witojcie! Wink

tutaj Łukasz Siódmok z modelarni z Knurowa, fizycznie zamieszkujacy od dnia poczecia piekne slaskie miasto - Gliwice :>

Zerkalem czasem na forum, poczytalem to i owo, ale nie mialem wiekszych powodow do wypowiadania sie w zadnej kwestii, zatem milczalem Smile

Dzisiaj jednak przy przegladaniu starych zdjec, natknalem sie na jedno, ktorym chcialbym sie podzielic, data wykonania 20 września 1998 rok... wydaje sie jakby to bylo, nie wiem, dwa miesiace temu Smile

a niedlugo wybije 10 lat od tego dnia.

Patrzac na nie na mojej twarzy pojawia sie usmiech, gdy widze wyrosnietych juz kolegow mniej wiecej rowniesnikow Smile

wiedzac jak wygladaja teraz, gdy patrze na starszych Kolegow modelarzy takze mniej dotknietych wtedy jeszcze przez znak czasu Smile

i do glowy przychodza mi same mile wspomnienia.

Nigdy nie bylo okazji, rozmawialem moze tymi kategoriami z Szymkiem Majcherczykiem, ew. z moimi znajomymi niezwiazanymi z modelarstwem, ale na powitanie chcialbym tez powiedziec, ze jestem wdzieczny wszystkim w ogole i kazdemu z osoba za ten mikro swiat, ktory sie stworzyl i w ktorym mialem przyjemnosc egzystowac w mlodosci, w pewnym sensie tam sie wychowalem Smile

bez Was moi drodzy nie byloby tego wszystkiego, a to moje naprawde piekne wspomnienia. Dzieki!

Z wiadomosci biezacych, w nadchodzacym sezonie... powracam! Smile

Zobaczymy czy nerwy, zdrowie i zasobnosc portfela uda sie przygotowac w dobrej kondycji do wyscigow Smile

ale doloze najgorliwszych staran, zeby wszystkich pokonac :> tak wiec pilnujcie sie Panowie hehe Smile

pozdrawiam,
Łukasz Siódmok

Meniu

Witaj Łukasz,

Jak miło słyszeć ze powracasz. (ty młody wilczku) Razz

Na pewno na jakiś bilardzik lub piwko skoczymy przy okazji.

Do zobaczonka na zawodach

Meniu

WHITE&RED

Witaj łukasz znowu,

fajnie że jesteś, ale piszesz tak jakbys juz był stary, chyba sie tak nie czujesz Very Happy

?.

Pozdrawiam S.Cz.

hang

Witajcie Panowie,

dzieki za mile powitanie.

Pitt

Witam Cię Luki serdecznie! I dziękuję za Twoje ciepłe słowa Smile

... baaaardzo się cieszę, że wracasz i... chociaż z pewnością nie wszystko będzie takie samo, jak w Twoich wspomnieniach to mam nadzieję, że będzie Ci miło spotykać się z nami na zawodach i nie tylko.
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie.

marek żebrowski

witam cię łukasz .marek ż

Pitt

Luki, mam to samo odczucie, co Stachu... W jakiej klasie nam dołożysz?
Pozdrówka.

hang

Adrian

Cześć Łukasz, fajnie ze znów bedzie można sie z tobą zobaczyć, ino pomyśl jak sie wydostać z tych kratek!!! Laughing

WHITE&RED

Witaj,

czy nie widziałem juz gdzieś tego okręciku? Very Happy

jeśli pamiętam to nieźle "dawał", opływałem nim któreś tam zawody w Jaworze, chodził za rączką.

Jeśli wyrzucisz cudzysłowy i nawiasy to może się uda - [link widoczny dla zalogowanych] .

Pozdrawiam S.Cz.

WHITE&RED

Witam,

znalazłem zdjęcie sprzed dwóch lat, nie takie wiekowe jak Twoje ale bardzo mi się podoba, może i tu kogoś rozpoznacie? Rolling Eyes

Mam propozycję; możesz przenieść to zdjęcie do swojego postu a ja je usunę w miom? Very Happy

Pozdrawiam S.Cz.

Pitt

Łukasz, włączyłem Ci html.
Pozdrówka.

hang

WHITE&RED

Witam,

podczas tych zawodów w Jaworze nie było Roberta, był tylko Tomek i mieli zamiar z Antonim opływać tą łódkę, ale ona z uporem robiła za samolot albo za perkoza. W sobotę mój model nie nadawał się juz do niedzielnego finału (awaria motorka) i miałem wieczorem jechać do domu, ale Antoni zaproponował mi żebym zrobił "coś" z modelem Roberta i popłynął nim w finale. Obejrzałem i pomierzyłem dokładnie dno Twojego modelu, poszpachlowałem je, rano wyrównałem to co nałożyłem i poszliśmy na start, wówczws w tym modelu było srebrne CMB Antoniego z takim niezwykłym, olbrzymim dyskiem, ten obecny motorek Robert dostał od Mauro Bragieri w nagrodę za zdobycie Mistrza Świata. Zresztą to osobna historia. Przed startem nie wiedziałem jak zachowa sie łódka na wodzie,ponieważ nie było czasu ani sposobności sprawdzić tego co w niej nagrzebałem, ale po pierwszym kółku miałem już pewność że trafiłem w dziesiątkę, gaz chodził za rączką (to zasługa Antoniego) fale nie były dla niego żadnym problemem, po prostu robiłem na wodzie co chciałem. Trwało to tak za dwadzieścia minut i wówczas wyleciałem w powietrze z pomocą modelu który stanął przed "sekundą' i schował się dosłownie za górną prawą, Antek krzyknął do mikrofonu że "stoi niewidoczna łódka za.." ale ja już szybowałem. Wiem że po MŚ "coś" przy niej jeszcze kombinowali i być może dlatego piszesz o tej podlewce, myślę że to nie jest wielki problem.

Pozdrawiam S.Cz.

hang