FSR Polska

Pitt

Nie przenoście nam stolicy do Krakowa... /żeby nie było - to tytuł piosenki/ Very Happy

mountain454

Stachu. Klub w Bydgoszczy nie ma prawa występować do MS o jakiekolwiek pieniądze. Od tego jest ZG.Owszem klub załatwia jakieś pieniądze ale gdzie indziej. Ich sprawa i chwała im za to.Kto ze sponsorów dałby kasę dla klubu wpłacając ją na konto powiedzmy AC.Ja nie mówię że Lok jest be. Na dzień dzisiejszy bez niego nie można by funkcjonować w takim układzie jak obecnie. Wydaje mi się że z tego typu pytaniami i wątpliwościami trzeba się kierować do Komandora sekcji i jego skarbnika. Amen, S.G.

dario

I CHWAŁA FSR-kom
pozdrowienia darek

WHITE&RED

Witam,

czytam wątek o klubie bydgoskim na fw(dostaję linki od moich przyjaciół), chociaż nie chciałem tam wchodzić, ale to już trudno.

Czytając wypowiedzi A.C. naszego nadkomandora(w negatywnym tego słowa znaczeniu!!!) dochodzę do wniosku że on ma naszą sejcje za swoje prywatne podwórko. To co ustaliło nasze WALNE ZEBRANIE, on potrafi zmienić tak ot sobie. Mówię tu o wysokościach składek!!!

Panowie z zarządu nie rozumieją sytuacji i realiów w jakich znajduje się nasza sekcja, stąd powstał na tym forum ten wątek, mówię tu do Ciebie Stasieczku i reszty zawodników nie rozumiejących powagi takiego stanu rzeczy jaki istnieje w naszej sekcji.

Powtarzam raz jeszcze, klub bydgoski potrzebny jest naszej sekcji jak szankier na d.... ! Czas najwyższy żeby członkowie zarządu naszej sekcji wreszcie zrozumieli jak wiele złego robią działając jako i w imieniu naszej sekcji(kto dał im na to przyzwolenie?) w ramach klubu bydgoskiego!!! Nie można też dzielić naszych zawodników na bydgoskich i reszty i tą resztę dyskryminować. Jeśli taka wola zarządu to zrezygnujcie z piastowanych funkcji u nas i działajcie sobie jako zarząd sekcji kubu bydgoskiego, ale nie mówcie że reprezentujecie nas wszystkich. Nie mówcie też nikomu że w LOKu nie można niczego załatwić, bo to też nieprawda, nie można bo takie jest nastawienie do LOKu części z członków naszego zarządu.

Mam pytanie, kogo reprezentowali członkowie naszego zarządu na posiedzeniu ostatniego CKMu, siebie, koło bydgoskie czy sekcję modeli fsrvho???

P.S.
Kiedyś usłyszałem takie zdanie, "pieniędzy nie ma się na zawsze i zawsze", mi nasuwa się na myśl dalszy jego ciąg, "znajomości i wpływów".

Co z tego Stasieczku że klub bydgoski załatwia jakąś kasę?, skoro rozdziela ją według swego widzi mi sie A.C.???, zresztą inną też.

Pozdrawiam S.Cz.