Forum FSR Polska Strona Główna FSR Polska
Forum członków i sympatyków polskiej Sekcji FSR CKM LOK
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

6 hours race for 15ccm - Ravenna 21 październik 2007.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FSR Polska Strona Główna -> Nasze wyścigi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pią 19:19, 26 Paź 2007    Temat postu:

Witam,

z Bormio jedziemy na Ravennę ale tym razem jedziemy na skróty przez przełęcz Gavia. W sierpniu z Blanką pojechaliśmy dłuższą ale łatwiejszą drogą.



Na wysokości ostatnich hal zatrzymujemy się i robimy zdjęcia. Wyżej kończy się wszelka roślinność, skały, skały, skały i troszkę zamarzniętych potoczków. Rozsadzane skały spadają na asfalt i muszę je trochę omijać. Parę kilometrów przed najwyższym punktem drogi spotykamy dwie pary wędrowców z plecakami i twarzami jak u Eskimosów. To chyba skutek silnego lodowatego wiatru wiejącego im prosto w twarze. Do najbliższej cywilizacji w obydwie strony jest stąd po kilkanaście kilometrów, wszyscy podziwiamy ich wytrwałość.



Około kilometra od celu znajdujemy spore jezioro i postanawiamy zostać Mistrzami Europy w pływaniu FSR-kiem na najwyższej wysokości na naszym kontynencie. Już chciałem zatankować mój okręcik ale ten wiatr ... , zrezygnowaliśmy więc z tytułów i zrobiliśmy kilka fotek.



Tak wyglądałby rekord 2611 metrów.



Jesteśmy u celu, jakieś parkingi, opustoszałe, pozamykane budynki i ani żywej duszy. Szybko wynosimy się z tego miejsca.



Teraz już tylko w dół, włączam drugi bieg żeby oszczędzić hamulce i po chwili silnik wyje jak w piętnastce więc wspomagam go hamulcami. W dole widać drugie jezioro ale nie myślimy już o tytułach, zresztą jest położone dużo niżej. W oddali widać jedyny tunel na tej trasie.



Jedziemy wzdłuż zbocza, czasami droga skręca patelnią o 180 stopni.



Niektóre odcinki są zabezpieczone barierami ale częściej spotykamy kamienne słupki wkopane co kilka metrów albo nie ma tu żadnych zabezpieczeń.



W dole z prawej strony głęboka dolina z rwącym potokiem.



Stajemy na jednym z licznych „parkingów”, żeby sfotografować tę wielką łapę.



Ten parking jest olbrzymich rozmiarów, poprzednie raczej były dla osobówek.



Zjechaliśmy niżej więc znowu pojawiły się hale.



Normalna szerokość tej trasy, miejscami jest ciut szerzej, ale i tak nie wiem jak mijają się tutaj jeżdżące w lecie samochody.



Jesteśmy na końcu trasy. Dowiadujemy się że trasa jest już niestety zamknięta, ale nadjeżdżających Francuzów informuję że da się ją przejechać bez problemów. Szkoda mi się ich zrobiło, pewnie przejechali sporo kilometrów żeby zaliczyć Gavię.



Teraz prowadzi nas Maćkowy GPS, bo drugi się zbuntował i nie podejmuje dalszej współpracy. Prowadzi nas najkrótszą drogą wśród pól i siedzib farmerów, czasem mijamy jakieś miasteczka. Jeszcze zakupy w jakimś dużym ichnim markecie i bez pudła trafiamy na przystań. Tu niestety jest już pusto więc pędzimy na tradycyjną kolację do Lido di Savio. Jest ósma piętnaście ale Mauro mówi że możemy jeszcze się dosiąść. Jemy, jemy a kelner wciąż przynosi coraz to nowe potrawy. Mamy więc powtórkę z ubiegłego roku tyle że teraz wiemy jak rozłożyć siły przy tej kolacji. Około 23-ciej płacimy i jedziemy do hotelu nad samym morzem. Miasteczko jest o tej porze roku opustoszałe, wszędzie jednak widać samochody ochrony i dozorców. Znajdujemy hotel na głównej ulicy za 25,00EURO (bardzo tanio) i kładziemy się spać. Jutro musimy być gotowi do startu o ósmej rano!!!

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pią 20:44, 26 Paź 2007    Temat postu:

Witam,

znowu skleroza!!!



Ten facet ma do szczytu około kilometra, minęliśmy go przed tunelem. Nawet nie spojrzał na nas kiedy go pozdrawialiśmy. Myślę że nie pierwszy raz tu pedałuje.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Sob 18:00, 27 Paź 2007    Temat postu:

Witam,

mam zdjęcia z mapy satelitarnej trasy, którą przejechaliśmy.



To jest trasa na Stelvio od strony Merano, z tej strony jest ponad pięćdziesiąt serpentyn i bardzo dużo podjazdów o nachyleniu przekraczającym 14%.



A to zjazd z przełęczy w kierunku na Bormio, również karkołomny tyle że jedzie się w dół. Należy jednak dbać o hamulce a raczej nie używać ich zbyt długo i za często bo można się w pewnym momencie bardzo zdziwić.



To jest miejsce na przełęczy Gavia gdzie kończy się wspinaczka i zaczyna zjazd. Jezioro widoczne u góry zdjęcia to to, na którym mieliśmy ochotę popływać, dalej parkingi, hotel i za ostrym zakrętem zaczyna się już zjazd.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Nie 19:30, 28 Paź 2007    Temat postu:

Witam,

Wstaliśmy w środku nocy o godzinie 6,45, katastrofa!!!, zegarek nastawiliśmy na 6,48 ale Maciek wyręczył go pukając o 6,40 do naszego pokoju, juz ubrany!!! Śniadania oczywiście nie zjedliśmy (zapłaconego), zdjęć hotelu nie zrobiliśmy ponieważ przyjechaliśmy do niego i odjechaliśmy gdy było ciemno. Trudno.



Na przystani byliśmy oczywiście pierwsi i sprzęt rozkładaliśmy jeszcze po ciemku, ale po chwili wokół stołów i pomostu zaroiło się od zawodników i ich mechaników.



Po krótkiej ale intensywnej pracy modele były na pomoście gotowe do startu, można więc było się zrelaksować.



Bieg ruszył, jako pierwszy popłynął Maciek, po nim Piotrek. Po jakimś czasie Piotrek musiał wrócić do serwisu wymienić ster, wał i orczyk steru. Chyba przydały mu się te jego wszystkie siedem skrzyneczek z wszystkim co jest potrzebne na zawodach.



Banaszaki z Manim stoją – wszystkie!



Teraz my robimy to co oni – też wszystkie.



Goni mnie któryś z Banaszaków, za wodą widać olbrzymie rondo i jeżdżące po nim samochody.



Teraz Maciek płynie na tle ronda.



Dwóch Szwajcarów którzy pływają w „lidze” italiańskiej przyjechało do Ravenny specjalnie po to żeby wyławiać w czasie tego biegu nasze stateczki. Cała obsługa pracowała tam za free, sorki, dostali ciepłe napoje coś do przegryzienia i obiad. Kilka zdjęć, które tu publikuję zrobili właśnie ci Szwajcarzy i przysłali je mi na maila. Tu znowu goni mnie jeden z Banaszaków.



To zdjęcie też zrobił Magrii, który pracuje jako dziennikarz w Lugano.



Tło lewej części trasy stanowi park rozrywki Mirabilandia, niestety otwarta tylko do końca września.



To zdjęcie zrobił Piotrek z drogi tuż za rondem kiedy już odjeżdżaliśmy do domu.



Renzo Beletti przyjechał wraz z synem też tylko po to żeby obsługiwać zawody. Do obsługi należało przygotowanie pomostu, naciągnięcie nad nim plandeki (i dobrze bo podczas biegu parę razy padał deszcz i raz grad), naciągnięcie plandeki nad stołami dla zawodników, obsługa komputera i liczenie okrążeń (pięć osób), przygotowanie stołówki, obiadu i podawanie do stołu. Po biegu uprzątnięcie tego całego majdanu. Jeszcze raz powtarzam, za free!!! Tu Renzo w łodzi ratunkowej. W momencie gdy model stawał na wodzie, drugi z zespołu mógł w tym momencie startować.



Stanowisko sędziowskie a w środku pięciu sędziów. Na codzień okna są zasłonięte blaszanymi zasłonami. Stanowiska są na piętrze więc sędziowie maja doskonały widok na cały tor.



Widok na pomost i stanowisko startowe z łodzi ratowniczej, podczas trwania biegu.



Ostatnie chwile biegu, kończy i zaczynał nasz „filar” Maciek.



Graty posprzątane do samochodów i już jemy obiadek. Opłata startowa to 25,00EURO, w tym jest obiad, dla osób towarzyszących obiad jest bezpłatny.



I już jemy.



Nasi sąsiedzi też jedzą.



Lachezar i Maria-Luiza też jedzą.



Kierowców odganiali od tego stolika, mnie też.



Tradycyjny italiański obiad, pieczywo z goracej blachy, surowe, podwędzane wędliny, sery, różne wina.



Makarony z sosami z mięsem i serami.



Warzywa z maczanką (olej z oliwek z dodatkami).



No i kiełbaski z rożna, u nas takich nie spotkajcie, gwarantuję, pychotki.



Przed dekoracją.



Grupa zawodników niemieckich.



Takie pamiątki za trzecie miejsce dostał każdy z naszego teamu.



Główni sprawcy tych cyklicznych juz zawodów, Pino Zampiga i Ivan Stagnani.



Jeszcze raz my.



To nasz team w austriackim hoteliku tuż za przełęczą Brenero. Dojechaliśmy tam około godziny 21-szej.



Tu poznaliśmy wyniki wyborów, no i uczciliśmy ten fakt.



Rano wyjrzałem przez okno, w dole widać autostradę Insbruck – Brenero.



Widok z parkingu hotelowego.



Hotelik HUMLER, czasami warto odjechać od głównej trasy i wziąć pokoik w takim oto hoteliku. Cena za osobę ze śniadankiem 33,00EURO. Przy trasie od 65,00EURO. W rejonie Insbrucku było coraz mniej śniegu, w Niemczech było juz sucho.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pon 20:55, 19 Lis 2007    Temat postu:

Witam,

wstawiłem parę zdjęć z podróży do i z zawodów na moją stronę

[link widoczny dla zalogowanych]

Kliknij - Gallery - Ravenna2007.

Serdecznie zapraszam Very Happy .

Pozdrwaiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pon 22:07, 04 Lut 2008    Temat postu:

Witam,

na stronie u Roberta D. można zobaczyć kilkanaście fotek z zawodów.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FSR Polska Strona Główna -> Nasze wyścigi Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin