FSR Polska

MaciekD

Witam

Zbyszku, ja bardzo nie lubię chwalić się, szczególnie na forum, ale tutaj muszę coś powiedzieć. Motorek dla Joasi Zarębowej sam osobiście składałem na krótko przed Mistrzostwami Świata i to na swoich częściach, bo rozleciało się im wszystko co mieli. (pożyczone klamory mi oczywiście potem oddali) Motorek ten zrobiłem prawie jak dla siebie, i mogę powiedzieć, że mam jakiś swój udział w tym, że Joasia zajęła pierwsze miejsce w eliminacjach w V15. Od nikogo więcej takiej pomocy nie dostała. Adrian Chyła w finale startował na „robionym” przeze mnie silniku i mojej rurze. O Kozimorkach już nie będę pisał, bo wymieniamy sobie przysługi od lat z uwagi na naszą już chyba trzydziestoletnią przyjaźń. Wspólnie ze Stasiem Górką robiliśmy także silnik, który trafił do juniora (sory, nie napiszę do kogo). W Oroschazie na kempingu, kto by do kogo nie przyszedł z prośbą o pomoc, zawsze ją dostał. Zbyszku także inni modelarze pomagali i juniorom i seniorom, tylko że o tym się nie mówi i nie pisze, i uwierz mi że na prawdę nie jest tak źle jak to niby wygląda, lub jak Tobie to może inni przekazują. Ja i bardzo wielu moich kolegów wcale NIE OCZEKUJEMY żeby trener zajmował się wszystkimi startującymi modelarzami. Zbyszku, nikt nie dyskutuje z tym że medal Piotrka Szymańskiego, jest w większości zasługą jego ojca, a w sukcesach Łukasza Dembeckiego i Piotrka Kozimora. M.Szymański ma także swój i to nie mały udział, i całkiem prawdopodobne, że jeszcze wielu innym pomógł, ale z drugiej strony nie przypisujmy trenerowi udziału we wszystkich sukcesach.
Na koniec taka mała jeszcze dygresja (może dwie). Za otrzymany sprzęt należy podziękować temu kto za niego zapłacił, a nie temu kto się formalnie podpisał pod jego przydziałem, i powinno być wiadomo kto ile dostał.
A co naszego globalnego FSR-owego konfliktu, (nie chcę pisać o przyczynach, chociaż mnie świerzbi ręka) Zbyszku, my generalnie prawie wszyscy żyjemy w większej lub mniejszej ale w zgodzie. Wystarczyłoby, aby tylko trzy osoby wyciszyły się od zera i zajęły się wyłącznie pływaniem, a przez dłuższy czas nie usłyszałbyś już żadnej kłótni, i uwierz mi że nie są to ani Stasiu Czarnecki, ani Piotrek Jędrzejczak.

Pozdrawiam

Maciej Duchiński

Wojtek Stelmaszyk

Witam

Panie Ciećwierz jak czytam posty, które Pan umieścił na tym forum to dochodzę do wniosku że Pan jest całym prowodyrem tego zamieszania.
A teraz jak zrobiło się gorąco to stosuje Pan zasadę "atak najlepszą obroną". Ja osobiście twierdzę że jest Pan (marionetką), której się wydaje że można atakować prawdę, więc Panie Ciecwierz, nic Pan nie wniosłeś do tej zabawy jak tylko zamieszanie . Czasy komunizmu się już skończyły dość dawno a Pan nadal tkwi w tamtych realiach. Może czas już zrezygnować !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!, może ktoś młodszy dałby sobie z tym wszystkim radę o wiele lepiej.
W LOKu też przydało by się trochę "odświeżyć ".
Może jakieś młode i ambitne twarze się pojawią Very Happy

pozdrawiam kolegów

mountain454

Śmieszy mnie zachowanie Kol. Szymańskiego. Już kiedyś wspominałem że trzeba mieć jaja. Zamiast chować się za plecami jakiegoś adwokaciny wystarczy wsiąść w samochód pojechać do Sompolna pogadać wyjaśnić wszystkie kwestie a jak potrzeba to wytrzaskać się po ryjach i po sprawie.Nie chce mi się więcej pisać na ten temat bo obrzydzenie mnie bierze. S.G.

Pitt

Niektórzy Koledzy przeczytali uważnie to, co napisał Stachu (że jeśli nieprawdą jest to, co napisał to można sprostować od razu na forum) i skorygowali Jego i naszą wiedzę - opartą zresztą na konkretnych dokumentach, o ile mi wiadomo. A jeden uważał, że trzeba inaczej... Jego prawo, tylko chyba się ośmieszył lekko jakby... Zresztą jest to efekt "myślenia" zespołowego, jak sądzę... Very Happy

Ale Stachu też nie jest i nie będzie sam.
Powodzenia chłopcy, tylko tak dalej.

krzysiek

Zbyszku, Maciek pisał o "sytuacji" w V15
Ja dopiszę o pozostałych klasach
V7.5 - akurat rola Ryśka sprawadziła się tylko do konsultacji /u Andrzeja D./, nie było innej potrzeby
V3.5 -Robert M sprawował "nadzór" nad Joanną Z, wiem ze pomagał jej.
A jeśli chodzi o nas, to my pod nadzorem Menia docieraliśmy silnik przygotowany przez niego /ten dla juniora/ i po pomiarach zdecydowaliśmy, że pewniejszym silnikiem jest mój prywatny, który został nieco jeszcze poprawiony. W obu biegach eliminacyjnych Piotrek prowadził i wjechałby do finału bez problemu - niestety pech nad nami czuwał. Podobnie było w finale V15, już na starcie Piotrek został przejechany i było po biegu. Na pocieszenie pozostał fakt. ze wygrał z mistrzem swiata w eliminacji w bezpośredniej walce.,
Tak więc Zbyszku, Ci seniorzy którzy mieli pomóc juniorom pomagali, a miarą poziomu juniorów jest liczba naszych która weszła do finałów - zabrakło naszym juniorom trochę szczęscia, bo medali powinno być znacznie wiecej - nie wiem /bo nie znam części historii sekcji/ czy kidykolwiek mieliśmy grupę tak duża , tak dobrych juniorów. Do tego przyczyniły się miedzy innymi te silniki z ostatnich lat !!!!!
Zauważcie też,ze w tym roku odchodzą dwie juniorki i łuikasz K, za dwa lata po mistrzostwach cała grupa juniorów, która dzis przynosi wyniki. Na szczęscie na nich wychowali się następni - cała Trzebnica, mały Ciechanski, Hania , Macius - parę lat temu junior który robił 50 kółek byłby pierwszy , a dziś szósty.
Zamiast zadbać, aby wykorzystać na maxa tych juniorów co mamy, w międzyczasie przygotować nastepnych, my zajmujemy się praniem brudów i to publicznie.

I przypomnijcie sobie też byli lub przyszli tatusiowie, że junior patrząc inaczej to niejako dadatkowa osoba, która nie zarabia a chce pływać

I tak się zastanawiam , czy między tymi pomostami zła i dobra jest choć kawałek trawy z którego mógłbym startować, bo dla jednych byłem przydupasem Ciechańskiego, dla drugich jestem przydupasem Czarneckiego.
Dobrze, ze jest jeszcze komu zaufać, bo inaczej trzeba by było kończyć..

WHITE&RED

Witam,

myślę Piotrusiu że masz rację co do tego "myślenia" zespołowego.

Ja z moimi przyjaciółmi pomyśleliśmy dla odmiany zbiorowo, i w wyniku tego znaleźliśmy kancelarię adwokacką bardzo blisko wrocławskiego sądu, na dodatek okazało się że znają tam tych panów od zespołowego "myślenia".

Postaram się wrzucić tu ciekawą, jak myślę lekturę, na sobotę i niedzielę, z którą zapoznam także tych od powyższego "myślenia", no i kancelarię która działa w imieniu autora tego wątku. Myślę że warto tu zaglądać i podbijać stan licznika, być może że pobijemy tu dotychczasowy rekord frekwencji należący do "Rankingu".

Pozdrawiam S.Cz.

mountain454

Krzysiu. Czy ta trawa pomiędzy pomostami ma być ubita? Bardzo podoba mi się otwartość Krzysztofa. Szkoda że innych nie stać na trochę odwagi.S.G.

WHITE&RED

Witam,

na tym forum byłem już wcześniej straszony prawnikami i sądem, teraz historia sie powtarza. Oto próbki tamtych zdarzeń;

[link widoczny dla zalogowanych]

Są tu również próbki "dyskutowania", po wstawieniu na forum ogólnie dostępnych materiałów w prasie modelarskiej.

Jednak aktualne działania nie miały jeszcze miejsca w naszej społeczności FSRowej, teraz są groźby i szantaż! Myślę że celem jest zamknięcie mi ust i uniemożliwienie stworzenia pełnej listy sprzętu przydzielonego członkom Sekcji FSRVHO, której nikt nigdy nie zrobił, a pracownicy ZG LOK nie robią nic żeby takową opublikować, choć mają taki obowiązek, gdyż cały sprzęt był zakupiony za pieniądze naszego społeczeństwa.

Pozdrawiam S.Cz.

Pitt

MaciekD

Stasiu
To nie jest głupi pomysł, aby stanąć na trawie, ale za to w grupie ludzi normalnych. Dwóch pomostów i tak nie będzie a .... (cenzura) i tak będą się pchali na lepsze miejsca. Swoją drogą szkoda że tak mało osób dostrzega to, że "prawdziwy kwas" robią ci co łamią powszechnie przyjęte zasady, a nie Ci co o łamaniu tych zasad piszą.

Maciej Duchiński

mountain454

Bardzo podobało mi się ostatnie Twoje zdanie. Brawo. S.G.

WHITE&RED

Witam,

poniżej wstawiam pismo skierowane do Pana Macieja Szymańskiego, które wysłałem w odpowiedzi na pismo otrzymane od jego Kancelarii Prawnej.

Wrocław dnia 21.02.2011 roku

Szanowny Pan
Maciej Szymański

dotyczy : podnoszonych przeze mnie kwestii
próby wyjaśnienia kwestii niejasnych i zastanawiających
otrzymanego pisma z dnia 14.02.2011 roku z Kancelarii Adwokackiej
Lang & Wspólnicy

Szanowny Panie

Wydaje mi się w pełni zasadnym zwrócić bezpośrednio do Pana , gdyż sprawa wydaje się oczywistą a odnosi się do naszego środowiska modelarzy .

Chociaż to dziwne , że muszę takie rzeczy przypominać , to jednak wskazuję , że w tym środowisku prowadzi się przede wszystkim dialog , wymienia informacjami , pomaga sobie nawzajem a nie próbuje – zamiast udzielania odpowiedzi na wyraźnie postawione pytanie , zamiast przedstawienia jakichś faktów , własnej wersji – uciekać do podejmowania prób zakończenia dyskusji jeszcze przed jej rozpoczęciem .

Wydaje się koniecznym także wskazać , że zgodnie z obowiązującym prawem , na które powołuje się reprezentująca Pana Kancelaria :
1. Każdy ma prawo do wypowiadania swoich poglądów , kwestii
2. Prawo nie zabrania zadawania merytorycznych pytań
3. Ale na pewno prawo zabrania podejmowania prób zastraszenia kogokolwiek a za takie uznaję nie tylko sam fakt kierowania pisma za pośrednictwem kancelarii ( co jest jeszcze przecież prawnie dopuszczalne ) , co treść tego wystąpienia , która w najmniejszym stopniu nie może być przeze mnie akceptowalną .

Skoro tak istotne są kwestie prawne , cytowane jest nawet orzeczenie dotyczące dóbr osobistych w skierowanej do mnie korespondencji , to wydaje się w pełni zasadnym również wskazać, że „wolność komunikowania się jest jedną z konsekwencji szeroko rozumianej wolności obywatelskiej i osobistej obejmującej wszystkie formy porozumiewania się między ludźmi” ( wyrok SN z 24.9.2010 roku IV CSK 87/10 ) .

Pragnę także przypomnieć , że stawiałem konkretne p y t a n i a , jak i prosiłem o wyjaśnienia , komentarze , wyraźnie zaznaczając , że nie mam , czy też nie dysponuję wszystkimi faktami . Normalnym , mam nadzieje , że nie wymaga to pojecie definiowania , działaniem w takim wypadku jest udzielenie odpowiedzi , wyjaśnień a nie żądnie przeprosin .

Jeżeli w odpowiedzi na postawione pytania jest taka reakcja że :
- nie ma merytorycznej odpowiedzi z Pana strony
- jest próba zastraszenia mnie
to zdaje się uzasadniać racjonalność i trafność wystąpień w tej sprawie .

A skoro tak , to przecież zgodnie z obowiązującym prawem „ochrona wolności wypowiedzi obejmuje nie tylko opinie wyważone i rozsądne , nie zależy od formy ich wyważenia . Ocena , nawet przesadzona ale oparta na faktach prawdziwych , jeżeli nie zawierają treści znieważających , nie powinna być uznana za naruszenie czci” ( wyrok Sądu Apel. W Warszawie z 17.04.2007 roku I ACa 1149/06 ) .

Skoro do chwili obecnej nie ma z Pana strony ani zaprzeczenia , ani też potwierdzenia podnoszonych przeze mnie kwestii , to skierowane do mnie żądania zaprzeczenia zadawanym pytaniom jest działaniem irracjonalnym , gdyż skąd miałbym wiedzieć , że pytania były kierowane do niewłaściwej osoby , czy też w niewłaściwej sprawie , kiedy osoba ta nie wyjaśniła jak było naprawdę , nie potwierdziła , ani też nie zaprzeczyła , że był taki a nie inny przebieg wypadków .
Oczekiwanie ode mnie w takim wypadku , że zaprzeczę czemuś , co nie jest do końca wyjaśnione , nie jest do końca rozstrzygnięte – nie ma tym samym ostatecznego wyjaśnienia tych kwestii – jest już nadużyciem , czy też wymuszeniem określonego zachowania , na co przyzwolenia z mojej strony być nie może .

Do tego wszystkiego koniecznym jest wskazanie , że podawanie kwot , które miałbym zapłacić , jak i straszenia mnie wyraźnie przepisem art. 212 k.k. , w mojej ocenie „wyczerpywać może znamiona przestępstwa … opisanego w ” kodeksie karnym , przy czym nie jest moją rolą poszukiwanie takiej normy .
Nadal uważam , że miałem i mam prawo poruszać kwestię „przydzielenia” określonych składników majątkowych ( co oznacza konieczność wyjaśnienia jaki był przebieg wypadków , na jakiej podstawie , jakie kryteria decydowały o przydziale , jaki był cel itp. ) i nie jest to mówienie o „bezprawnym przywłaszczeniu” , którym to terminem posługują się bezzasadnie Pana prawnicy , gdyż taki termin mógłby się pojawić dopiero po ocenie całej sytuacji , Pana wypowiedzi a Pan przecież milczy .
Jeżeli nie mam prawa tej kwestii poruszać , to uprzejmie proszą o wskazanie podstawy prawnej , które uniemożliwia moje wystąpienia w tym zakresie , gdyż taka norma prawa nie jest mi po prostu znana .

W świetle tych okoliczności :

1. oczekuję z Pana strony odniesienia się do postawionych pytań , wyjaśnienia tych kwestii , które obejmowałem przedmiotem moich pytań , czy też wystąpień
2. apeluje , aby nie zasłaniać się w tej sprawie kategorią „zniesławienia”
3. oczekuje także na przeproszenie mnie przez reprezentującą Pana Kancelarię za podjętą próbę zastraszenia mnie , która stanowi dla mnie zaakcentowana już wyraźnie w przedmiotowej korespondencji treść wystąpienia

w nieprzekraczalnym terminie do dnia 28.02.2011 roku

pod rygorem podjęcia przeze mnie prawem przewidzianych działań .

Jeżeli rzeczywiście tylko na drodze postępowania sądowego mogę uzyskać odpowiedź na stawiane pytania , to już tak tylko Pan zdecyduje i Pan wybierze taką płaszczyznę „prowadzenia dialogu” w tej sprawie .

Do wiadomości :........................................................................Stanisław Czarnecki
Kancelaria Adwokacka
Lang & Wspólnicy sp. k.

MaciekD

Witam,

Bardzo ładne pisemko. Może dotrze do niektórych, że nie należy bez wyraźnej potrzeby od razu wymachiwać szabelką.

Maciej Duchiński

Zbigniew Ciećwierz

Witam.Przyjechałem specjalnie do biura żeby dokładnie przejrzeć dokumenty których kopie przekazane zostały do MSiT.

Protokół z dn .12.12.2008r zatytuowany Zarząd Sekcji przydzielił podpisany prez Walczak Marek p.o przewodniczącego sekcji,Andrzej Ciechański członek zarządu,oraz Stanisław Górka zawodnik rozdysponowała nnastępujący sprzęt: silnik Valvola RS-7-Gear+osprzęt Szymański Maciej 1 szt.,Szymański Piotr 1 szt.

Następny protokół zdn.28.11.2009r podpisany przez Przewodniczącego sekcji Marek Walczak.trener Sekcji Andrzej Ciechański przekazujący Zbigniew Ciećwierz .Sprzęt sportowy przydzielono : silnik Nova rossi top T35 = osprzęt Szymański Piotr 1szt.

Następny protokół z dn 17.06.2010 podpisany przez Przewodniczącego sekcji Marka Walczaka ,trenera sekcji Macieja Szymańskiego przekazujący Zbigniew Ciećwierz ,Sprzęt sportowy przydzielono: silnik Nova rossi top 35 sztuk 1.Dokumenty do wglądu w biurze LOK.

Leoo

Zbyszku,

W 2008 były dwa zamówienia. Drugie zam. rozdysponowałem ja a nie S.G
Komandorem Sekcji był Piotrek J.

i M.SZ. otrzymł jeszcze tuleje z tłokami , wały, korbowody itd. x2
Pozdrawiam Cię Serdecznie

Mam jeszcze 1 proformę tylko muszę ustalić co to było .