Forum FSR Polska Strona Główna FSR Polska
Forum członków i sympatyków polskiej Sekcji FSR CKM LOK
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rzeźbienie silnika bez "radosnej twórczości".
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FSR Polska Strona Główna -> Budujemy FSR-V 15
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pią 12:41, 24 Paź 2008    Temat postu: Rzeźbienie silnika bez "radosnej twórczości".

Witam,

podczas zawodów w Ravennie odebrałem od Mauro motorek do mojego okręcika. Jest to motorek z limitowanej serii więc nie wszystko muszę w nim rzeźbić. Pomimo tego faktu mam przy nim "kupę" do zrobienia co od dzisiaj będę tu przedstawiał bogato ilustrując zdjęciami, zapraszam.

Specjalnie w tytule napisałem o "radosnej twórczości" ponieważ wiele rzeźb w silniku daje nam tylko dużo pracy, przekonanie o ich potrzebie i straty naszego mam nadzieję cennego czasu. Jednak efekty niektórych są bardzo mizerne a czasami wręcz niewskazane lub szkodliwe dla jego pracy. Część z tych czynności podnosi osiągi silnika o tak mały procent lub wogóle że ja po wielu latach "radosnej twórczości" po prostu pomijam je dla zaoszczędzenia mojego czasu, siły i narzędzi Very Happy . Tak więc przedstawię tu tylko to co moim zdaniem jest konieczne i co w moim przekonaniu podnosi osiągi eksploatowanych w moich modelach silników.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WHITE&RED dnia Pią 12:43, 24 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pią 21:52, 24 Paź 2008    Temat postu:

Witam,



To jest mój najnowyszy zakup, na pudełku nalepka dająca gwarancję że nikt przed nami w motorku nie grzebał Very Happy , czasami jest to ważne. I zapasowa para, też z limitowanej serii.



Cała zawartośc pudełka.



Pierszą czynnością jest rozebranie silnika na czynniki pierwsze.



Gaźnik również rozbieram.

Teraz demontuję wszystkie oringi, po czym myję wszystkie elementy w mieszance rozpuszczalnka nitro z benzyną ekstrakcyjną i suszę je w strumieniu sprężonego powietrza.

Jako pierwsza idzie do przeglądu tuleja z tłokiem. Po bardzo uważnym obejrzeniu jej wyciągam brązową tuleję z tłokiem i teraz zaczynam oglądać je razem.



Obróbka tłoków jest identyczna, tłoki stykają się z tuleją tylko środkową częścią, ślady są doskonale widoczne na zdjęciu. Natomiast powierzchnia chromu w tulei brązowej jest honowana a w aluminiowej nie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tym zdjęciu doskonale widać ślady po honownicy.



Zauważam różnicę w materiałach użytych do wykonania tłoków, ten z tulei aluminiowej ma mniejsze ziarna kryształów, lepiej widać było je pod silną lupą, niestety nie udało mi się tego sfotografować.



Zdjęcie zrobione z mniejszej odległości pokazuje to troszkę dokładniej.

Jutro dokonam pomiarów kanałów suwmiarką, ciekawy jestem jak bardzo różnią się od siebie obydwie tuleje.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WHITE&RED dnia Pon 20:47, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek żebrowski
Buczek



Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: olsztyn

PostWysłany: Sob 14:14, 25 Paź 2008    Temat postu:

stasiu czyżby cmb opanowało problemy z chromowaniem aluminium bo widzę że masz w nowym motorku tuleję aac . pozdrawiam marek ż

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Sob 21:19, 25 Paź 2008    Temat postu:

Witam,

nie Marku, CMB nie opanowała tej technologii. Może jutro coś o tym napiszę i pokażę.

Teraz czas na rzeźbienie tłoka.



Używam do tego oryginalnego Dremela ponieważ "przerobiłem" już chyba pięć wiertareczek innych firm, każda wytrzymała u mnie po parę miesięcy więc chyba troszkę za krótko.



Do obróbki tłoków używam od zawsze wyłącznie frezików od Dremela.





Zadziorki do usunięcie na tłoku i widok tłoka w jego wnętrzu.

[link widoczny dla zalogowanych]

krawędzie otworów sworznia również szlifuję.



[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląd wnętrza tłoka po odchudzaniu.

Przed obróbką tłok z jednym pierścieniem zabezpieczającym waży 14,440 gram, po 12,687 gram a więc tłok jest teraz lżejszy o 12,14%. Można byłoby się zastanowić czy warto walczyć o bądź co bądź niewielki procent? Myślę że ważny jest każdy procent a 12 procent to bardzo dużo!, jeśli uświadomimy sobie z jak olbrzymią prędkością(przy 20000obr/min około 60m/sek) porusza się tłok w górę i na powrót. Musimy sobie uświadomić jak wielkie przeciążenia występują podczas każdego jego zwrotu, ja już dawno postanowiłem pomagać moim motorkom w tej robocie poprzez odchudzanie tłoków.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WHITE&RED dnia Pon 20:46, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Meniu
Asior Nadzwyczajny



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 487
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Konin

PostWysłany: Sob 23:17, 25 Paź 2008    Temat postu:

Hejka, ciekawa idea tylko ze tłok w 3,5 jest taki mały a tu ręcę się już trzęsą i można go łatwiej zepsuć Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Sob 23:27, 25 Paź 2008    Temat postu:

Witam,

Meniu, jest i na to rada, musisz tylko częściej ... , pomoże zobaczysz.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pitt
Gospodarz



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bellechatoix

PostWysłany: Nie 2:27, 26 Paź 2008    Temat postu:

Stachu, jakie masz pięęęękne linie papilarne Very HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pon 10:58, 27 Paź 2008    Temat postu:

Witam,

wiem, wiem, cicho ... .



Widok kolektora wydechowego i okna w tulei. Wyraźnie widać że okno tulei(specjalnie dla kontrastu włożyłem brązową tuleję) nie jest identyczne z przekrojem kolektora wydechowego. Powierzchnia kolektora jest bardzo nierówna, ma fakturę piaskowej formy odlewniczej. Boczne powierzchnie kolektora są również nieregularne, widać ślady po frezach. Co tu warto zrobić? ja sądzę że napewno należałoby skorygować kształt okna wydechowego w tulei do kształtu kolektora.



Zarys okna kolektora jest doskonale widoczny na tulei która już jakiś czas pracowała, według moich doświadczeń widać go po około godzinie pracy. Jednak przed tym należy wyrównać boczne powierzchnie okna kolektora i wyrównać całą jego powierzchnię aż do idealnie gładkiej. Dlaczego jest to takie ważne? Część spalin wraz z niespaloną mieszanką uchodzących z silnika dzięki działaniu rury rezonansowej wraca do tejże komory spalania. Należy temu strumieniowi zapewnić jak najprostszą bez żadnych przeszkód drogę. Wszelkie zawirowania akurat w tym miejscu mogą spowalniać ten proces i co za tym idzie do komory dostanie się mniejsza ilość niezużytej mieszanki.





Zupełnie inna sytuacja jest z oknami płuczącymi i napełniającymi komorę spalania i ich kanałami w korpusie silnika. Tu istnieją dwie szkoły co do tego czy droga mieszanki z karteru do komory spalania ma być idealnie gładka i bez żadnych przeszkód, i druga, czy może być chropowata(jaka jest w tym silniku) i czy karby powstałe dzięki różnym kształtom okien w tulei i kanałom dolotowym są czynnikiem poprawiającym wymieszanie się paliwa z powietrzem? Podobno nierówności i karby powodują większe zawirowania strumienia mieszanki przepływającego do komory i dzięki temu następuje lepsze spalanie i łatwiejszy zapłon. Gładsza powierzchnia podobno wydatnie przyczynia sie do szybszego a więc i być może większej ilości mieszanki która zostaje podana do komory spalania. Wszystki te rozważania są jedynie rozważaniami ponieważ ja nigdy nie mogłem z całą pewnością stwierdzić jaka opcja jest lepsza, nie mam takich przyrządów pomiarowych które pokazałyby mi że tak jest lepiej, że przy takiej opcji wzrosły osiągi mojego silnika a co za tym idzie, że tak należy robić. Kiedyś podczas rozmowy z Bogdanem G. z Torunia na tematy grzebania w silnikach i o skutkach tych czynności opowiedział mi; zapomniał czy celowo nie skorygował kanałów dolotowych i z takim silnikiem poszedł na trening ze swoim samochodzikiem. Po kilku biegach i pomiarach predkości okazało się że prędkość jego bolidu była nieznacznie większa niż z silnikiem z idealnie obrobionymi kanałami. Co więc robić z kanałami w naszych motorkach. Ze wzgledu na to że wycacane kanały mogą ale nie muszą zwiększyć osiągów silnika, ja osobiście nic z nimi nie robię. zaokrąglam tylko dolne krawędzie okien i koryguję ewentualne boczne ich powierzchnie z kanałami dolotowymi co bardzo dobrze widać na zdjęiach.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Pon 21:19, 27 Paź 2008    Temat postu:

Witam,



Przed przystąpieniem do szlifowania otworu kolektora wydechowego zabezpieczam łożysko przed nadmiernym dostawaniem się do niego opiłków. Ponieważ po zakończeniu pracy i tak bardzo dokładnie myję całość więc to zabezpieczenie jest tylko dla mojego dobrego samopoczucia.



Kształt otworu przed rzeźbieniem widziany od wewnątrz.



Obrobiony otwór kolektora wydechowego, teraz jeszcze szlifowanie roleczką papieru ściernego od Dremela i wygładzenie specjalnymi pilniczkami do form metalowych o kształtach pozwalających na dotarcie do każdego miejsca otworu.



Myślę że warto dopasować długość kolektora wydechowego do początku stożka rury rezonansowej. Kolektor CMB ma długość idealną dla długości rury 315 do 320mm, przy takiej odległości nie potrzeba nic robić. Jeśli nasz motor pracuje na krótszej rurze moim zdaniem powinno się go obciąć tak żeby jego końcówka pokrywała się z początkiem stożka rury. Często korekta taka jest potrzebna po zakupie króćca od Maniego(widoczny na zdjęciu). W tym celu należy silnik z kolektorem ułożyć na płaskiej powierzchni, obok rurę w takiej odległości jak podczas pracy i wzrokowo ocenić o jaką długość należy ją obciąć.



Warto również załamać wewnętrzną krawędź kolektora, poprawi to przepływ spalin w obie strony.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na koniec uwaga. Fabryczne kolektory wykonane są z bardzo plastycznego materiału i z tej przyczyny bardzo łatwo się deformują od drgań układu silnik – wydech. Nie będę się rozwodził nad przyczynami do których można zaliczyć;
-nieosiowe (prężące rurę) zawieszenie rury rezonansowej,
-zbyt sztywne lub zbyt miękkie zawieszenie silnika lub rury,
Efekt jest taki że światło kolektora które normalnie ma od 19,5 do 20mm ulega czasami znacznemu zmniejszeniu i czasami pomiar wskazuje nawet 17,5mm. Polecam więc częste sprawdzanie stanu kolektora wraz z jego jednoczesnym czyszczeniem z nagaru, zapewniam że się opłaca.

Pozdrawiam S.Cz,


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WHITE&RED dnia Pon 20:39, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maruś
Buczek



Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 36
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 23:34, 27 Paź 2008    Temat postu:

Staszek mam prośbę czy nie mógłbyś troszeczkę dokładniej napisać jak rozbierałeś motorek (jakimi narzędziami ) bo ja już na tym etapie miałem problemy np. z wyjęciem zabezpieczenia sworznia.
Marek


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adi
Asior h.c.



Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 445
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Wto 13:45, 28 Paź 2008    Temat postu:

Maruś polecam lekturę tego tematu, tam jest dokładnie wszystko opisane http://www.fsrvho.fora.pl/budujemy-fsr-v-15,4/6-jednostki-napedowe-do-pietnastek,107.html

Pozdrawiam
Adrian


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Wto 15:21, 28 Paź 2008    Temat postu:

Witam,

tak, Adrian dobrze wskazał Ci właściwy temat, chociaż od tamtego czasu zmieniłem niektóre narządzia. Narzędzi, dobrych narzędzi jest sporo na naszym rynku, jednak po przetestowaniu zachwalanych kluczyków firmy Allen Key i Stanley musiałem je niestety odłożyć do szyflady. Znalazłem natomiast narzędzia niemieckiej firmy Wiha z których jestem bardzo zadowolony. Myślę jednak że na pewno znajdziesz Marku swoje najlepsze kluczyki w jakimś sklepie i nie muszą to być bardzo drogie narzędzia.




To są moje imbusy którymi posługuję się aktualnie przy pracach z silnikami. Z dłuższej strony posiadają bardzo wygodną kulkę którą dokręcam wstępnie lub wykręcam poluzowane śruby. Klucze te mają wielką zalete w postaci "dynamometru". Działa to w ten sposób że w momencie użycia zbyt dużej siły część prętu przy krótszym ramieniu odkształca się i wówczas należy przerwać dokręcanie a klucz wraca do swojego pierwotnego kształtu Very Happy Very Happy Very Happy . Narzedzia te kupuję w porządnej hurtowni narzędzi, płacę ceny hurtowe i ku mojemu zdziwieniu nie są one wcale wygórowane. W dużych marketach każą sobie więcej płacić za np. Stanleya.




Zapinki zabezpieczające sworzeń tłokowy wyjmuję tymi oto szczypcami tej samej firmy. Do tej operacji potrzebne są długie i bardzo cienkie szczypce żeby bez problemu zmieściły się w kolektorze wydechowym i żeby można było nimi tam bez trudu manewrować. Jedno ramię zeszlifowałem tak by zmieściło się w wycięciu w dolnej części otworu w który wkładamy sworzeń tłokowy. Szczypce posiadają drobne nacięcia co ułatwia uchwycenie i wyjęcie zapinki. Poprzednie narzędzia których używałem były albo zbyt miękkie albo zbyt kruche i często miałem z nimi problemy podczas wyjmowania zapinki, te szczypce służą mi na razie bez problemów Very Happy . Cena tego narzędzia nie jest zbyt niska, w detalu kosztują one około 60,00PLN, ja w hurcie płacę mniej ale moje problemy z zapinkami skończyły się Very Happy .

Problemem może być także zdemontowanie pokrywy przedniej silnika, tej z łożyskiem. Najbezpieczniejszym sposobem jest operacja podobna do wybijania korka z butelki od "jabola". Tu energicznie uderzamy silnikiem o dłoń i bezwładność wału korbowego powinna wypychać tę pokrywę, jednak jeśli kilkakrotne próby nie przynoszą zamierzonego efektu miękkim narzędziem(rączka dużego śrubokrętu) uderzam delikatnie w zabierak dysku, jeśli i to nie pomaga uderzam w zabierak plastikowym młotkiem co zawsze skutkuje, jednak po takim zabiegu warto zastanowić się czy przednie łożysko nie dostało czasami za bardzo i czy nie została naruszona gładź bieżni łożyska albo kulki.
Zdecydowanie nie polecam do tej operacji używania wszelkiego typu "żabek" i innych rodzajów szczypiec i śrubokrętów do podważania lekko wysuniętej pokrywy Exclamation Exclamation Exclamation .

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Sob 14:17, 01 Lis 2008    Temat postu:

Witam,

kolej na zaokrąglenie dolnych krawędzi okien płuczących i napełniających.



Diamentowe freziki do zdejmowania warstwy chromu z powierzchni bocznych okien.



Okno boczne tulei przed obróbką.



Po obróbce. Zdejmuję tylko tą część warstwy chromu w miejscach gdzie wyokrąglam krawędzie okien po czym aluminium frezuję normalnym frezikiem ze spieku. Następnie, czego nie widać na zdjęciu powierzchnię zaokrągloną wygładzam iglakami diamentowymi i zwykłymi.



Środkowe okno po zaokrągleniu i przed wygładzeniem.



Widok bocznej powierzchni okna wydechowego, dla lepszego kontrastu zrobiłem zdjęcie tulei brązowej.



To samo miejsce po obróbce frezami. W zasadzie można byłoby pominąć wyrównywanie tej powierzchni ale robię to tak dla zasady. Robię to dlatego żeby później było mi łatwiej skorygować obrys tego okna z obrysem otworu w kolektorze wydechowym. Po wygładzeniu powierzchni szlifowanych iglakami jest to wszystko co robię w nowej tulei. Reszta prac przy kanałach(oknach tulei) po około godziny pracy silnika. Pozostanie jeszcze podniesienie kanałów(wszystkich) ale to w następnym poście.

[link widoczny dla zalogowanych]


Taką modyfikację tłoka i tulei wykonuje Dave Marles, jednak po przetestowaniu zestawu tłok - tuleja z i bez niej nie zauważyłem w zasadzie żadnej różnicy w osiągach silnika więc dzisiaj nie robię tego mając na uwadze mniejszą pojemność skrzyni korbowej silnika. Modyfikacja ta ma za zadanie łatwiejsze "wstrzeliwanie" mieszanki z otworu gaźnika pod tłok co ma wydatniej go chłodzić świeżą mieszanką. Ja w zamian tak ustawiam rozrząd żeby silnik pobierał większą ilość paliwa które w dużej części nie zostaje spalane a jego jadyna funkcja to lepsze schładzanie i smarowanie silnika. Moje standartowe silniki spalały około 2,3 litra paliwa na pół godziny, natomiast po przeróbkach spalają około 3,8 litra. Ale o tym w następnych postach.



To też jest tuleja rzeźbiona przez Marlesa(ta prawa bez modyfikacji). Te wycięcia współpracują z otworkami w tłoku i mają za zadanie lepiej chłodzić tłok od wewnątrz i lepiej napełniać(krótsza droga mieszanki spod tłoka) komorę spalania. Jednak były to tylko eksperymenty Dave, których po paru próbach zaniechał ponieważ nie widział poprawy osiągów silnika. Tę tuleją wraz z silnikiem i modelem sprzedał do Polski. Tak więc nie widzę sensu drapania tłoka i tulei w tych miejscach. Poza tym oglądałem tuleje i tłoki kilku zawodników ze szpicy fserowej i oni również nie "wygłupiają" się z ich rzeźbieniem, co utwierza mnie w przekonaniu że "radosna twórczość" przy pracach nad tuleją i tłokiem najbardziej nadaje się na ozdoby telewizora a w silnikach nie pomaga a czasami nawet potrafi szkodzić. Część z asiorów w tym Mauro Bragieri i Sebastiam Videmont nie robi przy tulejach NIC, nawet nie załamuje dolnych krawędzi okien dolotowych.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WHITE&RED dnia Pon 20:39, 06 Wrz 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
WHITE&RED
Guru



Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 2093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sompolno

PostWysłany: Nie 22:21, 02 Lis 2008    Temat postu:

Witam,



Widok kanału wlotowego mieszanki paliwowej do karteru w momencie początu otwierania go przez dysk(dysk zdjęty). Z lewej tuleja wycięta z prawej oryginalna.



Dysk całkowicie otworzył okno wlotowe. Wycięta tuleja całkowicie odsłania wlot mieszanki pod tłok. Mam jednak wiele wątpliwości czy akurat ten moment jest najważniejszy dla schładzania tłoka. Pracujący układ korbowo - tłokowy i tak doprowadza mieszankę do każdego zakątka karteru i obracając się dokładnie ją miesza a mieszanka prawie nie zmienia swojej temperatury w skrzyni korbowej, więc ja widzę bardzo mały zysk z wyciętej tulei.




Osobiście więcej uwagi poświęcam kanałowi praez który mieszanka dostaje się do karteru. Pokrywa tylna silnika do której jest mocowany gaźnik ma otwór tej samej średnicy jak w gaźniku. Jednak wylot z tej pokrywy jest obrobiony frezem kształtowym nie dającym płynnego przepływu mieszanki do karteru.



W karterze kształt i powierzchnia rozszerzającego się kanału dolotowego jest również nierówna i chropowata. Dlatego cały kanał dolotowy kształtuję tak żeby wpadająca do silnika mieszanka miała jak najmniej przeszkód i rozprężała się równomiernie podczas swojej drogi do karteru.

c.d.n.

Pozdrawiam S.Cz.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez WHITE&RED dnia Nie 22:22, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MaciekD
Asior Zwyczajny



Dołączył: 15 Maj 2007
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 18:05, 03 Lis 2008    Temat postu:

Witam Stasiu (i nie tylko)

Z moich obserwacji wynika, że takie podcinanie tulei coś jednak daje, ale i tak z tego wszystkiego najładniejsze są dyski. Kanał dolotowy i wydech ja także "skrobię" i chyba coś w tym jest dobrego.

Maciej Duchiński


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum FSR Polska Strona Główna -> Budujemy FSR-V 15 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 1 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin